niedziela, 7 kwietnia 2019

Podkład mineralny do cery tłustej lub mieszanej DIY

  W dobie naturalnej pielęgnacji bardzo wiele dobrego można usłyszeć o podkładach mineralnych. Kosmetyk ten jest dostępny w wielu barwach od ciepłych żółci po chłodne róże dla prawdziwych bladziochów. Podkłady mineralne dzielimy w zależności od poziomu krycia, na matujące, rozświetlające, a nawet nawilżające z dodatkiem olejku jojoba.
  Co jeśli jednak nie możemy dopasować odcienia lub po prostu coś nam w gotowych produktach nie odpowiada? Zawsze możemy pokusić się o zrobienie podkładu w domowym zaciszu, z pomocą wówczas przychodzi Kolorówka.com.


  Klasyczne podkłady drogeryjne mogą zawierać substancje drażniące skórę, wszelkiego rodzaju aromaty, silikony, szkło akrylowe(?!), a już na pewno produkty testowane na zwierzętach, które mogą źle wpływać na naszą skórę, jak i przedostawać się do krwioobiegu i niszczyć noszą gospodarkę hormonalną.
  Podkłady te są dopuszczone do produkcji ponieważ groźne substancje są w śladowych ilościach = ilościach bezpiecznych dla zdrowia. To tak jak po zapaleniu jednego papierosa, przecież nie dostaniesz od razu choroby płuc. Na dłuższą metę stosowanie kosmetyków może mieć wpływ na skórę i zdrowie, szczególnie, że nakładamy podkład na całą twarz, a nawet szyję....

  Pamiętając o tym, że nasza skóra to największy organ i chcemy o nią zadbać może warto zapoznać się z podkładem mineralnym? Można, a w szczególnych wypadkach nawet trzeba. Ale po co to wszystko?


Właściwości podkładów mineralnych

 Po pierwsze brak jakichkolwiek konserwantów oraz substancji chemicznych, czyli od razu nasza skóra czuje się lżej. Nie zawierają talku, który wiele osób może zapychać. W kosmetyku mineralnym znaleźć można między innymi składniki takie jak tlenek cynku, dwutlenek tytanu, tlenek żelaza oraz kaolin. Z czego dwie pierwsze to naturalne substancje ochronne przed promieniami UV, które nie wnikają w głąb skóry.  

  Makijaż mineralny poprawia kondycję skóry i jest odpowiedni dla każdego typu cery w każdym wieku. Pomimo, że nie wysusza skóry i nie zatyka porów, powinno się pamiętać o wcześniejszej aplikacji kremu i codziennemu nawilżaniu odpowiedniego dla naszego typu cery :)

  Dodatkowo podkład mineralny dobrze kryje niedoskonałości oraz jest odporny na ścieranie się i wodę. Jedyną wadą podkładów mineralnych jest ich cena, jednak gdy stosujemy kosmetyki na całą twarz, która jest naszą wizytówką powinniśmy pozwolić sobie wydać nawet dwa razy tyle ile na zwykły podkład w kremie z drogerii.

  Gotowe produkty mineralne, najbardziej znanych marek to Annabelle Minerals, Amilie, Lily Lolo,
Pixie.

Podkład mineralny DIY - Kolorówka.com

  Podkład mineralny do cery tłustej lub mieszanej, który możemy wykonać w domu. Wszystkie składniki są już gotowe i zapakowane, wystarczy je wymieszać.  

 
  Cena to około 40 złotych za aż 12g!
Do naszego podkładu można dodatkowo wybrać odpowiednie dla naszej skóry dodatki:
  • Nylon-12 Perfect Illusion - 0,5 g - anty-aging, soft focus
  • krzemionka sferyczna Ronasphere – 0,6 g - soft focus i anty-aging, zdolności matujące
  • puder jedwabny Superfine - 1 g - pielęgnacja, aplikacja, trwałość makijażu
  • Low Luster - od 1 do 2 g - wchłanianie sebum, zdolności matujące, cera tłusta i mieszana
  • Smooth Spheres - od 1 do 2 g - wchłanianie sebum, soft-focus, zdolności matujące, cera tłusta i mieszana
  • Softshade - od 1 do 2 g - soft-focus, zdolności matujące, wchłanianie sebum, cera tłusta i mieszana
  • White Sapphire - od 1 do 2 g - aplikacja, umiarkowany soft-focus, cera sucha

  Do wyboru mamy również pojemniki z sitkiem w kolorze brązowym lub czarnym oraz wersje uzupełniającą(gdy pudełeczko już posiadamy), a także odpowiedni dla nas pigment, którego tabelkę znajdziemy na stronie.



  Składniki do produkcji własnego spersonalizowanego podkładu mineralnego są zapakowane w woreczki strunowe różnego rodzaju oraz podpisane. Główne składniki:
  • SericiteMica&MirystynianMagnezu – 5 g
  • dwutlenek tytanu - 2,9 g
  • tlenek cynku - 1,5 g
  • krzemionka sferyczna Sebum Balance - 1,2 g
  • stearynian magnezu - 1,2 g
  • alantoina - 0,2 g
  • pigment - tlenek żelaza w odcieniach brązu ~ 5 ml
  • zestaw pigmentów: zieleń chromowa, czerwień żelazowa, żółcień żelazowa, błękit ultramarynowy
  • pudełko na puder sypki z sitkiem 40 ml
  • torebki strunowe - 2 szt.
  Dostajemy również szczegółową instrukcję dotyczącą samodzielnego wykonania. W instrukcji zaleca się roztarcie poszczególnych rzeczy w moździerzu, który na prawdę potrafi zaoszczędzić czas i podkład jest gotowy w maksymalnie 10 minut.
  Jeżeli jednak nie macie czystego(przeznaczonego tylko do tego) młynka lub moździerza, MOŻECIE rozetrzeć wszystko w woreczku strunowym. Mnie się udało, ale trwało to o wiele, wiele dłużej.
  Dodatkowo zostało mi dużo pigmentów, ze względu na moją bardzo bladą skórę (wykorzystałam tylko brąz, trochę czerwieni i minimalną ilość niebieskiego)


  Po wykonaniu wszystkich czynności rozcinamy róg woreczka(w którym i tak finalnie wyląduje) i wsypujemy do naszego pojemniczka. Dołączone do zestawu pojemniczki są bardzo dobrze wykonane, pomijając sitko z na prawdę miękkiego plastiku, w którym otwory były nie do końca dobrze wycięte ;(


  Ogólnie już mamy 12 gram swojego własnego, wydajnego i zdrowego podkładu mineralnego. Możemy jednak pokusić się o zrobienie sobie dodatkowego korektora, który o dziwo kryje wspaniale! 
  Do wykonania korektora z naszego podkładu potrzebować będziemy oczywiście gotowego podkładu, jakieś mniejsze opakowanie z sitkiem i dwutlenek tytanu.
 
  Przydadzą się także pozostałe pigmenty, które na początek rozcieramy z podkładem, w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać:
👉 zielony - neutralizuje czerwone niespodzianki w postaci wyprysków
👉 żółty - świetnie tuszuje wszelkie cienie pod oczami lub siniaki (neutralizuje barwę fioletu)
👉 czerwony - jego odrobina, zatuszuje drobne żyłki oraz zielonkawe siniaki.

  Następnie dodajemy dwutlenku tytanu. Zalecane stężenie dwutlenku to 25%. Dodajemy go, sprawdzając poziom krycia, za każdym razem rozcierając w moździerzu, młynku lub woreczku. Ja zrobiłam korektor z 2g podkładu i 2g dwutlenku i nie zauważyłam jakichś niedogodności. Jednak może trochę za mocno bielić skórę, dlatego używam go bardzo delikatnie i rozcieram.
 Jednak sądzę że 3g podkładu na 1g dwutlenku tytanu wystarczą, aby nie skończyć z białymi smugami na twarzy ;)

 (zdjęcie bez podkładu, z jedną warstwą, z dwoma warstwami)


  Pod podkład psikam twarz hydrolatem z mięty, którego używam również na podkład i korektor, w celu utrwalenia. Czasem kładę również podkład na mokro, nabieram go na pędzel i psikam powyższym hydrolatem. Oczywiście wcześniej jeszcze smaruję twarz minimalną ilością (ponieważ mam skórę tłustą) olejku z konopii lub arbuza, maścią z nagietka lub własnej roboty kremem. 


  Mój podkład jest lekko różowawy, tak jak moja cera, a korektor lekko żółty ponieważ zależało mi najbardziej na wyeliminowaniu cieni pod oczami, czego nie zrobił żaden drogeryjny korektor w płynie! Byłam do tego sceptycznie nastawiona, ale efekty jakie uzyskałam zwaliły mnie z nóg.  


 Korektor świetnie kryje, a skóra po zmyciu makijażu jest gładka i brak uczucia ściągnięcia, które towarzyszyło mi zawsze po umyciu twarzy. A wy próbowaliście już podkładów mineralnych?






2 komentarze:

  1. Nie miałam okazji jeszcze używać podkładu mineralnego, ale brzmi bardzo fajnie. Super, że jesteś zadowolona z korektora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama też nie wiedziałam czy to jest czegoś warte więc wolałam kupić tańszą alternatywę w kolorówce za 32zł, niż przepłacić za gotowca, którego i tak jest mniej. Czasem warto zaryzykować :)

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia