środa, 17 kwietnia 2019

Naturalna pasta do zębów DIY

  Kto dzisiaj nie marzy o śnieżnobiałym i olśniewającym uśmiechu rodem z Hollywood..jednak nie każdy myśli o zdrowiu swoich zębów. Niestety wiele chorób może mieć przyczynę w złej higienie jamy ustnej, o czym nie każdy zdaje sobie sprawę.
  Z ropiejącą raną na dłoni szybko biegniemy do lekarza, a co jeśli mamy częste krwawienie dziąseł, ubytki lub nieświeży oddech jamy ustnej? Pasty dostępne w sklepach mają często wiele substancji drażniących i fluor, który może w nadmiarze zaszkodzić. Jeżeli lubimy kwaśne potrawy również może grozić nam nieestetyczna próchnica. Jeśli chcesz od razu poznać przepis na domową pastę do zębów przewin na koniec postu 👇.



 W Polsce aż 99% osób cierpi na próchnicę w wieku 35-44 lat, to oznacza, że jesteśmy narażeni na wiele powikłań związanych z tą przypadłością. Częsta angina, bóle głowy i zatok, ropnie gałek ocznych? Może warto wybrać się do stomatologa. Te i wiele innych chorób są następstwem nieleczonej próchnicy oraz zapalenia przyzębia i dziąseł.
 Kiedy drobnoustroje podczas uszkodzeń zębów przedostają się do krwioobiegu, wędrują sobie po nim i robią spustoszenie w naszym organizmie. Każdy z nas lubi gości, ale chyba nie takich... Nasi lokatorzy wytwarzają toksyny, które mogą zagrozić pracy trzustki oraz w konsekwencji przyczynić się do cukrzycy typu 2. Dodatkowo substancje przedostające się do krwi zagęszczają ją i sprawiają, że nasze serce jest obciążone. Ogólnie rzecz ujmując bakterie z jamy ustnej potrafią wywoływać stany zapalne, które mogą podziałać na cały nasz organizm, a nawet przyczynić się do niebezpiecznych dla zdrowia i życia chorób.


Jak prawidłowo dbać o jamę ustną?

  Szczególnie ważny jest wybór odpowiednich narzędzi. Oczywiście mowa o szczoteczce, najlepiej tej z miękkim włosiem, lub o średniej miękkości. Nie ma nic gorszego niż mocne szczotkowanie twardą szczoteczką, taki zabieg może odsłonić szyjki zębowe i spowodować podrażnienia, które prowadzą do nadwrażliwości. 
  Trzeba również pamiętać o wymianie szczoteczki co 3 miesiące, ponieważ zalegające w łazience bakterie mogą się na nich osadzać. Do tego szczoteczka jest w większości mokra i trzymana w wilgoci i cieple, tak jest bardziej narażona na rozwijanie się groźnych bakterii (umówmy się, nikt z nas jej nie suszy i nie trzyma w zamrażarce). 

  Ważne jest także prawidłowe szczotkowanie zębów oraz całej jamy ustnej. Zęby należy myć dokładnie, ale w sposób delikatny, nie zapominając o siódemkach oraz ósemkach. Umieszczona z tyłu karbowana strona szczoteczki służy do mycia języka oraz policzków. Wiem, niektórym wydaje się to głupie, ale tam jest najwięcej bakterii, które obciążają nasz układ odpornościowy (dużo bakterii = więcej pracy dla układu odpornościowego). 

  Odpowiednia pasta jest też ważnym czynnikiem. Jednak fluor jest dość kontrowersyjną substancją, jedni mówią, że po 20 roku życia powinno się zrezygnować z produktów z tym składnikiem, który może niszczyć już wykształcone w pełni uzębienie. Inna szkoła mówi natomiast, że aby zachować zdrową jamę ustną KAŻDY środek do jamy ustnej powinien być z fluorem. 
  Ja jednak uważam, że fluor skoro jest groźnym, silnie trującym gazem, to nie może być bezpieczny dla zdrowia (definicja wikipedii). Używałam pasty z fluorem, która była jedną z najbardziej polecanych i według zaleceń producenta, można było ją używać codziennie...taaak, pod warunkiem, że chyba mamy zęby z metalu...a nie, też nie, bo pierwiastek chemiczny fluoru roztapia metal (?!). W każdym razie dziąsła zostały podrażnione na tyle, że bolały od gorącej herbaty, zimnej wody, słodkiej i kwaśnej mandarynki.

To czy chcecie używać fluoru to już wasz wybór, ale zachęcam do przeczytania paru stron na ten temat:  

  Wybranie odpowiedniego produktu do płukania jamy ustnej też jest przydatne. Pamiętajmy jednak, aby nie miał alkoholu, który podrażnia skórę (chyba, że chcecie nim odświeżyć swoją toaletę lub jakieś śmierdzące naczynia po czosnku lub rybie 👍). 
  Nasz środek do płukania ust możemy przelać do mniejszej buteleczki i schować do torebki lub plecaka (i tak wiem, że Panowie nie pogardzą miejscem w damskiej torebce), wtedy będziemy mogli skorzystać z antybakteryjnego płynu zawsze gdy zjemy coś po za domem i nie straszyć oddechem rozmówców. Najlepszy będzie ten z prostym składem.(tak na marginesie, popularny Listerine był podobno stworzony początkowo do mycia pomieszczeń sanitarnych ?!
 Możemy wykonać samodzielnie swój w 100% naturalny płyn, wystarczy tylko parę produktów i odrobina czasu.

Jak zrobić naturalny płyn do płukania ust? 

  Płyn do płukania możemy zrobić z ogólnodostępnych składników. Uważaj, gdy masz plomby z algamatu nie stosuj wody utlenionej, ponieważ wytwarza się wtedy rtęć! Oto parę przepisów:


  Naturalny płyn (do stosowania co 2-3 dni) 
  -Szklanka przegotowanej wody
  -2 krople olejku eterycznego (lawenda, mięta, goździk)
  -5 łyżeczek wody utlenionej
  Całość mieszamy i stosujemy co 2-3 dni. Pomaga wybielić zęby oraz zwalczyć krwawienie dziąseł.
  Data ważności: miesiąc


  Płyn regulujący PH antybakteryjny (codzienne stosowanie)
  -Szklanka przegotowanej wody
  -1 łyżka sody oczyszczonej
  -5 kropli olejku miętowego
  Data ważności: 3-4 dni


  -Szklanka soku z aloesu
  -Szklanka wody destylowanej
  -3 łyżeczki sody oczyszczonej
  -25 kropli olejku eterycznego (mięta, eukaliptus) 
  Sodę rozpuścić w wodzie i zmieszać pozostałe składniki po ostygnięciu wody. Płyn odświeży oddech i pomoże w utrzymaniu zdrowej jamy ustnej. 
  Data ważności: w zależności od składników (data ważności soku z aloesu). Należy obserwować barwę, zapach lub innych oznak psucia się.


  Płyn do higieny jamy ustnej przeciwbakteryjny cynamonowo-goździkowy
  -2 Szklanki wody
  -3 laski cynamonu
  -1 łyżeczka goździków
  -1 łyżka ksylitolu 
  Przyprawy zagotować w wodzie 10min. Zdjąć z ognia, dodać ksylitol (działa przeciw próchnicy). Przecedzamy przez sitko i gotowe. Mieszanka dzięki cynamonowi działa silnie przeciwbakteryjnie, goździki działają przeciwbólowo i antyseptycznie. 
  Data ważności: kilka dni w lodówce. Można zamrozić kostki i rozmrażać codziennie potrzebną ilość na 2-3 dni.

Składniki naturalnej pasty do zębów

  Do wykonania domowej pasty do zębów potrzebujemy paru produktów powszechnego użytku, ważne żeby nie podrażniały naszej jamy ustnej. Oto jakie składniki ja wybrałam:

  Olej kokosowy - zawiera kwas laurynowy, dzięki któremu działa antybakteryjnie. Wybiela również zęby dzięki czemu jest idealną podstawą do produkcji domowej pasty.

  Soda oczyszczona - ma odczyn zasadowy, dzięki czemu neutralizuje odczyn kwaśny w jamie ustnej odpowiedzialny za gromadzenie się bakterii próchnicy. Soda czyści zęby poprzez swoje właściwości ścierające oraz neutralizuje przykry zapach z ust. Jest składnikiem wielu past ze sklepów.

  Goździki - działają przeciwbólowo oraz przeciwbakteryjnie, dzięki czemu również zwalczą przykry zapach wywołany przez bakterie.

  Biała glinka - najdelikatniejsza z glinek, ma działanie regenerujące oraz nawilżające. Pomoże przy gojeniu się ranek.

  Olejki eteryczne - olejek cytrynowy działa rozjaśniająco i antybakteryjnie, z kolei olejek z mięty odświeży oddech.

 Naturalna pasta do zębów - przepis  

   Składniki na około 50ml:
- 5 łyżeczek oleju kokosowego
- 5 łyżeczek sody oczyszczonej
- 10 goździków (lub łyżeczka, jak kto woli)*
- 3 łyżeczki glinki białej*
- 2 krople olejków eterycznych, cytryny i mięty*
  Olej kokosowy należy włożyć do szklanego naczynia i dodać goździki, po czym wstawić do rondelka z wodą i podgrzewać na małym ogniu. Po rozpuszczeniu oleju dodać sody i rozmieszać.   Wyłączyć palnik i pozostawić w ciepłej wodzie do ostygnięcia. Gdy mieszanka już wystygła (ale nie zastygła całkowicie) wyciągamy goździki i dodajemy olejki eteryczne po 2 krople. Następnie wsypujemy białą glinkę i możemy przelać całość do czystego słoiczka.  
  Po zastygnięciu pasty możemy z powodzeniem używać jej też jako dezodorantu w kremie, jednak po dodaniu miętowego olejku może szczypać, gdy skóra jest podrażniona.

*Składniki mogą być użyte opcjonalnie, tak na prawdę podstawą domowej pasty jest soda i olej kokosowy.


Stosujecie pastę do zębów z fluorem? Czy stawiacie bardziej na naturalne składniki?
















 

Czytaj dalej »

czwartek, 11 kwietnia 2019

SPA dla stóp i dłoni w domowych warunkach

  Po zimowych mrozach lub ,,zabawie'' z detergentami nasza skóra dłoni nie jest w najlepszej kondycji. Paznokcie po lakierach zwykłych i hybrydowych również potrzebują wytchnienia, a co ze stopami? Nasze stopy potrzebują uwagi nie tylko wtedy, gdy szykuje się sezon na sandałki i spacery po piasku.
  Gdy jesteśmy zadbani, nawet gdy inni tego nie widzą, czujemy się pewniejsi siebie i udaje nam się osiągnąć sukces w większej ilości rzeczy, których się podjęliśmy.
 


  Nasze ręce i stopy są narażone na wiele czynników zewnętrznych, warto więc codzienne kremowanie uzupełnić o domowe zabiegi SPA.


STOPY 

  Przed wykonywaniem jakichkolwiek zabiegów, warto zmyć lakier z paznokci. Obciąć je, pamiętając żeby ich zbytnio nie zaokrąglać, ponieważ może to spowodować wrastanie paznokci w skórę.
 Aby odpowiednio zadbać o stopy możemy zadziałać jednym sposobem lub kompleksowo, stosując cały szereg domowych zabiegów.

⇨ Kąpiel stóp ⇦

  Pierwszym z zabiegów na piękne stopy jest kąpiel, która zmiękczy naskórek, rozluźni stopy po całym dniu oraz je odżywi (w zależności od dodanych składników). Woda nie powinna być zbyt gorąca, a kąpiel trwać od 15 do 20 minut.
  • Z solą - sól idealnie zmiękczy naskórek, a co najlepsze możemy użyć zwykłej soli kuchennej. Dla dodatkowych doznań możemy dodać parę kropli olejku eterycznego, który dodatkowo nas zrelaksuje :) 
  • Z sodą oczyszczoną - podziała również zmiękczająco, jednak soda też dezynfekuje oraz wspomaga walkę z nadmiernym poceniem stóp. Wystarczy 5-6 łyżek na miskę wody.
  •  Ziołowa - w zależności co chcemy osiągnąć, wlewamy szklankę zaparzonego naparu do miski z wodą. Przykładowe zioła to rumianek, który rozluźni stopy. Na odparzenia pomoże mięta, a na obtarcia szałwia. Na nadmierną potliwość można użyć tymianku lub rozmarynu. 
  • Z oliwą - Do kąpieli dodajemy 2 łyżki oliwy, dzięki temu nasza skóra będzie bardziej nawilżona.
  • Z cytryną - sok wyciśnięty z jednej cytryny pomoże zmniejszyć potliwość stóp, odświeży je, a także rozjaśni i wzmocni płytkę paznokci. 
  • Z mlekiem i miodem - nawilży i odżywi skórę stóp. Wystarczy dodać szklankę tłustego mleka oraz łyżkę płynnego miodu.
  Wszystkie składniki możecie oczywiście mieszać według uznania, nic nie zaszkodzi gdy troszeczkę się pobawimy, a jeżeli macie dodatki takie jak witamina E, d-panthenol, gliceryna, kwas hialuronowy, itp. to również możecie dodać je do waszej kąpieli ;)

⇨ Peeling ⇦

  Po zmiękczeniu naszych stópek kąpielą możemy przystąpić do peelingu. Pamiętajmy jednak, że stopy potrzebują dłuższego tarcia niż dłonie, więc jeśli odczuwamy dyskomfort, powinniśmy założyć gumowe rękawiczki (które na prawdę się przydają w ochronie rąk podczas sprzątania). 
  Zwracajmy uwagę również, aby nie przesadzać z tym zabiegiem. Bowiem zbyt mocno starta skóra, broni się i produkuje jeszcze większą ilość twardego naskórka.
  Peeling również można wykonać za pomocą wielu składników, które mogą nawilżyć i złuszczyć naskórek, a już na pewno poprawią krążenie.
  • Z soli morskiej - sól ta jest gruboziarnista, więc peeling będzie tym samym mocniejszy, jeżeli mamy w miarę cienką skórę stóp nie wykonujmy tego zbyt często. Do soli dodajemy oliwę w takiej ilości, aby bez trudności wykonać peeling. Możemy również pokusić się o kilka kropli olejku eterycznego.
  • Z cukru - łyżka cukru, pół łyżeczki cynamonu oraz 2 łyżeczki miodu. Taka mieszanka jest łagodniejsza dla stóp niż sól, może się również szybko topić, ale lepiej odżywi stopy oraz je nawilży.
  • Z soli kuchennej - tak jak w przypadku morskiej, mieszamy ją z oliwą i gotowe, jest jednak mniej intensywna dla stóp.
  • Z kawy - wystarczy wcześniej zaparzone lub nie, fusy z kawy rozcieńczyć dowolnym olejkiem lub mydłem, które sprawi że peeling będzie łatwiejszy w stosowaniu. Pobudzi krążenie oraz zwalczy zrogowaciały naskórek.
 Zamiast peelingu mechanicznego, możemy wykonać peeling chemiczny lub zakupić skarpetki złuszczające. W internecie jest jednak sposób na zmiękczenie stóp bez kupowania sklepowych skarpetek:
                            💚 5 łyżek dowolnego kremu do stóp z mocznikiem 20%-30%
                            💚 bawełniane skarpetki
                            💚 folia spożywcza
                            💚 4 łyżki kwasku cytrynowego
                            💚 2 łyżki oliwy z oliwek
Opcjonalnie:
                            💚 5 kropli olejku eterycznego cytrynowego oraz pichtowego.

  Do wyciśniętego kremu w miseczce, należy dodać kwasek cytrynowy, potem oliwę, a na koniec olejki eteryczne. Za każdym razem dokładnie mieszając. Gdy krem będzie gotowy, należy posmarować nim stopy i owinąć folią spożywczą, a następnie nałożyć skarpetki. 
  Taki zabieg wykonujemy na noc, po wstaniu z łóżka i ściągnięciu folii można przetrzeć stopy szorstkim ręcznikiem, aby zetrzeć złuszczony naskórek.

Podsumowanie
  O stopy powinniśmy dbać przez cały rok, ponieważ gdy mocno je zaniedbamy zwykłe zabiegi nie pomogą wrócić im do normalności. Warto wykonywać kąpiele stóp i peelingi chociaż 2 razy w tygodniu, nie zapominając o kremowaniu stóp. Najlepiej kremować je na noc tłustą maścią, która zregeneruje stopy po całym dniu :)

 

DŁONIE

  Nasze dłonie często są narażone na wiele czynników zewnętrznych - mechanicznych jak i chemicznych uszkodzeń jest masa. Co jednak zrobić, aby nasza wizytówka, którą wyciągamy do innych jako pierwszą, na powitanie, była nieskazitelna?

  Podstawowa pielęgnacja dłoni powinna obejmować odsuwanie i usuwanie skórek oraz ich nawilżenie (nic nie wygląda tak źle jak obskubane, krwawiące skórki...no może tylko brud pod paznokciami lub bardzo odpryskujący lakier). 
  Dobre rezultaty przynosi również regularne polerowanie paznokci polerką oraz przycinanie ich. Od czasu do czasu warto również zrezygnować na jakiś czas z lakierów wszelkiego typu, aby nasza płytka paznokciowa mogła odpocząć.
 

⇨ Kąpiel dla dłoni ⇦

  Kąpiel pomoże zmiękczyć naskórek dłoni, zmniejszyć ich potliwość, zwiększy wchłanianie substancji nawilżających stosowanych później oraz odżywi nasze paznokcie. Czas 15-20 minut.
  • Kąpiel z cytryną - Sok z całej cytryny wciśnięty do miseczki wody, w której potem będziemy moczyć dłonie rozjaśni płytkę paznokcia oraz napnie skórę.
  • Z siemieniem lnianym - 2 łyżki nasion siemienia gotujemy w litrze wody, czekamy do wystudzenia i moczymy dłonie. Kąpiel nawilży i odżywi dłonie.
  • Z mlekiem i rumiankiem - filiżankę mleka wymieszać ze szklanką naparu z rumianku i moczyć dłonie. Mieszanka rozjaśni i nawilży dłonie.
  • Z olejem - w zależności od naszych preferencji używamy dowolnego ciekłego oleju. Podgrzewamy szklankę i moczymy w nim paznokcie. Taka kuracja pomoże wzmocnić płytkę paznokcia, a oleju możemy użyć kilkukrotnie. Następnie wystarczy lekko wytrzeć dłonie w ręcznik papierowy i rozetrzeć pozostałość olejku w rękach.

⇨ Peeling do dłoni ⇦

  Po odpowiednim zmiękczeniu naskórka, przyszedł czas na jego złuszczenie. Do tego możemy użyć dowolnych mieszanek olejków i substancji ścierających. Tak jak w przypadku peelingów dla stóp, możemy posłużyć się mieszanką z soli, cukru, fusów z kawy oraz miodu, soku z cytryny i oliwy. 

⇨ Maseczki do dłoni ⇦

  Maseczki przydadzą się, gdy skóra dłoni potrzebuje mocnej regeneracji i nawilżenia. Najlepsze jest to, że możemy wykonać je za pomocą kuchennych produktów.
  • Maseczka z ziemniaków - dwa ugotowane ziemniaki rozgniatamy, dodajemy żółtko i 3 łyżki ciepłego mleka. Nakładamy na dłonie, które potem przykrywamy folią lub jednorazowymi rękawiczkami i czekamy 15 minut. Maseczka nawilży i odżywi dłonie.
  • Maska z jaj - wystarczy żółtko, łyżka miodu oraz łyżka masła lub oleju kokosowego. Po 15 minutach zmywamy. Nasze dłonie będą ujędrnione i odżywione.
  • Maseczka z oliwy - żółtko mieszamy z 3 łyżkami ciepłej oliwy i nakładamy na dłonie. Również czekamy 15 minut i potem cieszymy się nawilżonymi i gładkimi dłońmi.  


Podsumowanie 
   Wybór odpowiedniego kremu do rąk może wspomóc nas w walce o piękne dłonie. Najlepiej jeśli będziemy je smarować po każdym myciu rąk mydłem, ponieważ mydła wysuszają. Jeżeli jednak to nie pomoże, warto od czasu do czasu wspomóc naszą skórę dłoni i paznokcie domową kąpielą z dodatkami oraz peelingiem, który wyeliminuje suche skórki. Dbajmy o nasze dłonie, są one bowiem naszą najważniejszą wizytówką, tak samo jak nasza buzia :)

 

 







Czytaj dalej »

niedziela, 7 kwietnia 2019

Podkład mineralny do cery tłustej lub mieszanej DIY

  W dobie naturalnej pielęgnacji bardzo wiele dobrego można usłyszeć o podkładach mineralnych. Kosmetyk ten jest dostępny w wielu barwach od ciepłych żółci po chłodne róże dla prawdziwych bladziochów. Podkłady mineralne dzielimy w zależności od poziomu krycia, na matujące, rozświetlające, a nawet nawilżające z dodatkiem olejku jojoba.
  Co jeśli jednak nie możemy dopasować odcienia lub po prostu coś nam w gotowych produktach nie odpowiada? Zawsze możemy pokusić się o zrobienie podkładu w domowym zaciszu, z pomocą wówczas przychodzi Kolorówka.com.


  Klasyczne podkłady drogeryjne mogą zawierać substancje drażniące skórę, wszelkiego rodzaju aromaty, silikony, szkło akrylowe(?!), a już na pewno produkty testowane na zwierzętach, które mogą źle wpływać na naszą skórę, jak i przedostawać się do krwioobiegu i niszczyć noszą gospodarkę hormonalną.
  Podkłady te są dopuszczone do produkcji ponieważ groźne substancje są w śladowych ilościach = ilościach bezpiecznych dla zdrowia. To tak jak po zapaleniu jednego papierosa, przecież nie dostaniesz od razu choroby płuc. Na dłuższą metę stosowanie kosmetyków może mieć wpływ na skórę i zdrowie, szczególnie, że nakładamy podkład na całą twarz, a nawet szyję....

  Pamiętając o tym, że nasza skóra to największy organ i chcemy o nią zadbać może warto zapoznać się z podkładem mineralnym? Można, a w szczególnych wypadkach nawet trzeba. Ale po co to wszystko?


Właściwości podkładów mineralnych

 Po pierwsze brak jakichkolwiek konserwantów oraz substancji chemicznych, czyli od razu nasza skóra czuje się lżej. Nie zawierają talku, który wiele osób może zapychać. W kosmetyku mineralnym znaleźć można między innymi składniki takie jak tlenek cynku, dwutlenek tytanu, tlenek żelaza oraz kaolin. Z czego dwie pierwsze to naturalne substancje ochronne przed promieniami UV, które nie wnikają w głąb skóry.  

  Makijaż mineralny poprawia kondycję skóry i jest odpowiedni dla każdego typu cery w każdym wieku. Pomimo, że nie wysusza skóry i nie zatyka porów, powinno się pamiętać o wcześniejszej aplikacji kremu i codziennemu nawilżaniu odpowiedniego dla naszego typu cery :)

  Dodatkowo podkład mineralny dobrze kryje niedoskonałości oraz jest odporny na ścieranie się i wodę. Jedyną wadą podkładów mineralnych jest ich cena, jednak gdy stosujemy kosmetyki na całą twarz, która jest naszą wizytówką powinniśmy pozwolić sobie wydać nawet dwa razy tyle ile na zwykły podkład w kremie z drogerii.

  Gotowe produkty mineralne, najbardziej znanych marek to Annabelle Minerals, Amilie, Lily Lolo,
Pixie.

Podkład mineralny DIY - Kolorówka.com

  Podkład mineralny do cery tłustej lub mieszanej, który możemy wykonać w domu. Wszystkie składniki są już gotowe i zapakowane, wystarczy je wymieszać.  

 
  Cena to około 40 złotych za aż 12g!
Do naszego podkładu można dodatkowo wybrać odpowiednie dla naszej skóry dodatki:
  • Nylon-12 Perfect Illusion - 0,5 g - anty-aging, soft focus
  • krzemionka sferyczna Ronasphere – 0,6 g - soft focus i anty-aging, zdolności matujące
  • puder jedwabny Superfine - 1 g - pielęgnacja, aplikacja, trwałość makijażu
  • Low Luster - od 1 do 2 g - wchłanianie sebum, zdolności matujące, cera tłusta i mieszana
  • Smooth Spheres - od 1 do 2 g - wchłanianie sebum, soft-focus, zdolności matujące, cera tłusta i mieszana
  • Softshade - od 1 do 2 g - soft-focus, zdolności matujące, wchłanianie sebum, cera tłusta i mieszana
  • White Sapphire - od 1 do 2 g - aplikacja, umiarkowany soft-focus, cera sucha

  Do wyboru mamy również pojemniki z sitkiem w kolorze brązowym lub czarnym oraz wersje uzupełniającą(gdy pudełeczko już posiadamy), a także odpowiedni dla nas pigment, którego tabelkę znajdziemy na stronie.



  Składniki do produkcji własnego spersonalizowanego podkładu mineralnego są zapakowane w woreczki strunowe różnego rodzaju oraz podpisane. Główne składniki:
  • SericiteMica&MirystynianMagnezu – 5 g
  • dwutlenek tytanu - 2,9 g
  • tlenek cynku - 1,5 g
  • krzemionka sferyczna Sebum Balance - 1,2 g
  • stearynian magnezu - 1,2 g
  • alantoina - 0,2 g
  • pigment - tlenek żelaza w odcieniach brązu ~ 5 ml
  • zestaw pigmentów: zieleń chromowa, czerwień żelazowa, żółcień żelazowa, błękit ultramarynowy
  • pudełko na puder sypki z sitkiem 40 ml
  • torebki strunowe - 2 szt.
  Dostajemy również szczegółową instrukcję dotyczącą samodzielnego wykonania. W instrukcji zaleca się roztarcie poszczególnych rzeczy w moździerzu, który na prawdę potrafi zaoszczędzić czas i podkład jest gotowy w maksymalnie 10 minut.
  Jeżeli jednak nie macie czystego(przeznaczonego tylko do tego) młynka lub moździerza, MOŻECIE rozetrzeć wszystko w woreczku strunowym. Mnie się udało, ale trwało to o wiele, wiele dłużej.
  Dodatkowo zostało mi dużo pigmentów, ze względu na moją bardzo bladą skórę (wykorzystałam tylko brąz, trochę czerwieni i minimalną ilość niebieskiego)


  Po wykonaniu wszystkich czynności rozcinamy róg woreczka(w którym i tak finalnie wyląduje) i wsypujemy do naszego pojemniczka. Dołączone do zestawu pojemniczki są bardzo dobrze wykonane, pomijając sitko z na prawdę miękkiego plastiku, w którym otwory były nie do końca dobrze wycięte ;(


  Ogólnie już mamy 12 gram swojego własnego, wydajnego i zdrowego podkładu mineralnego. Możemy jednak pokusić się o zrobienie sobie dodatkowego korektora, który o dziwo kryje wspaniale! 
  Do wykonania korektora z naszego podkładu potrzebować będziemy oczywiście gotowego podkładu, jakieś mniejsze opakowanie z sitkiem i dwutlenek tytanu.
 
  Przydadzą się także pozostałe pigmenty, które na początek rozcieramy z podkładem, w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać:
👉 zielony - neutralizuje czerwone niespodzianki w postaci wyprysków
👉 żółty - świetnie tuszuje wszelkie cienie pod oczami lub siniaki (neutralizuje barwę fioletu)
👉 czerwony - jego odrobina, zatuszuje drobne żyłki oraz zielonkawe siniaki.

  Następnie dodajemy dwutlenku tytanu. Zalecane stężenie dwutlenku to 25%. Dodajemy go, sprawdzając poziom krycia, za każdym razem rozcierając w moździerzu, młynku lub woreczku. Ja zrobiłam korektor z 2g podkładu i 2g dwutlenku i nie zauważyłam jakichś niedogodności. Jednak może trochę za mocno bielić skórę, dlatego używam go bardzo delikatnie i rozcieram.
 Jednak sądzę że 3g podkładu na 1g dwutlenku tytanu wystarczą, aby nie skończyć z białymi smugami na twarzy ;)

 (zdjęcie bez podkładu, z jedną warstwą, z dwoma warstwami)


  Pod podkład psikam twarz hydrolatem z mięty, którego używam również na podkład i korektor, w celu utrwalenia. Czasem kładę również podkład na mokro, nabieram go na pędzel i psikam powyższym hydrolatem. Oczywiście wcześniej jeszcze smaruję twarz minimalną ilością (ponieważ mam skórę tłustą) olejku z konopii lub arbuza, maścią z nagietka lub własnej roboty kremem. 


  Mój podkład jest lekko różowawy, tak jak moja cera, a korektor lekko żółty ponieważ zależało mi najbardziej na wyeliminowaniu cieni pod oczami, czego nie zrobił żaden drogeryjny korektor w płynie! Byłam do tego sceptycznie nastawiona, ale efekty jakie uzyskałam zwaliły mnie z nóg.  


 Korektor świetnie kryje, a skóra po zmyciu makijażu jest gładka i brak uczucia ściągnięcia, które towarzyszyło mi zawsze po umyciu twarzy. A wy próbowaliście już podkładów mineralnych?






Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia