czwartek, 7 marca 2019

Domowa maść rozgrzewająca na bolące stawy

  Ostatnio zaczęła się moda na kosmetyki robione domowymi sposobami, jednak nie każdy wie jak prosta do zrobienia może być maść rozgrzewająca, która z łatwością zastąpi drogeryjne mazidła.
  Jeżeli jesteś zainteresowany tworzeniem kosmetyków DIY oraz korzystania z naturalnych środków na bóle stawów zapraszam do lektury ;)



Maść rozgrzewająca z pieprzu cayenne może pomóc nam w zwalczaniu cellulitu, przyniesie ulgę zmęczonym lub zmarzniętym stopom. Ulży w bólach stawów i mięśni dzięki swoim cudownym właściwościom oraz poprawi krążenie żył. Co ważniejsze jest całkowicie naturalna i bardzo prosta w zrobieniu.

 Maść rozgrzewająca DIY - składniki na olej cayenne

💚 Oliwa z oliwek tłoczona na zimno (Extra Vergine) lub zwykła. Może to być też dowolny, ciekły olej. Najlepiej szklanka 250ml.
💚 Pieprz cayenne - całe opakowanie, ponieważ musi porządnie rozgrzać. Jeżeli chcemy uzyskać silniejszy specyfik należy dodać więcej pieprzu. Właściwości pieprzu cayenne → KLIK
💚 Szczelny słoiczek, w którym nasza mikstura będzie odpoczywać.

  Po wymieszaniu składników mamy olej z pieprzem cayenne, który powinien być przechowywany w ciemnym i chłodnym miejscu przez około 3-4 tygodnie.

  W wersji dla niecierpliwych: mieszamy składniki, wkładamy do rondelka. Podgrzewamy olej, aż stanie się gorący (pamiętajmy żeby nie podgrzać go za mocno!). Po tym przykrywamy ściereczką lub dowolną tkaniną i odstawiamy do ostudzenia. Po takim zabiegu wystarczy tydzień leżakowania mieszanki.



 Maść rozgrzewająca DIY - składniki i przygotowanie

💚 Sitko i gaza do odcedzenia. Przecież nie chcemy mieć grudek w naszej maści, to nie peeling ;)
💚 Miseczka do zmiksowania składników oraz blender.
💚 Rondelek z wodą oraz mniejsze szklane naczynie do środka rondelka.
💚 1/4 szklanki wosku pszczelego naturalnego.
💚 Pojemnik po starym kremie lub szeroki słoiczek umyty wcześniej spirytusem lub alkoholem dla odkażenia.

  Odcedzamy nasz olej z pieprzu cayenne, przelewając do miseczki, w której będziemy miksować składniki. Ścieramy wosk na tarce lub, gdy mamy już rozdrobiony wosk pszczeli, pomijamy ten krok.
Przekładamy nasz pszczeli składnik do szklanego, mniejszego naczynia i wstawiamy do rondelka wypełnionego wodą (wody ma być tyle, aby naczynie się nie wywróciło oraz poziom wody był ponad woskiem).

  Rozpuszczamy wosk w kąpieli wodnej, ściągamy z ognia, przelewamy do miseczki z olejem i MIKSUJEMY! Z upływem czasu, gdy nasz blender będzie pracował, uzyskamy konsystencje maści.
Jeżeli maść jest twoim zdaniem zbyt gęsta dodaj oliwę z oliwek, jeżeli za rzadka dodaj rozpuszczonego wosku pszczelego. 
  Jeżeli chcesz, aby maść miała silniejsze działanie, dodaj KILKA kropel olejku eterycznego z eukaliptusa, cynamonu lub mentolu.

  Teraz wystarczy tylko przełożyć nasz domowy lek do czystego słoiczka i cieszyć się z własnoręcznie wykonanego i wolnego od chemii lekarstwa. Pamiętaj jednak, że ziołowe maści mają wolniejsze działanie, daj im tydzień lub dwa, aby poczuć zadowalające efekty.
  Smaruj się 2-3 razy dziennie i pamiętaj, żeby nie używać za dużo produktu, może on pobrudzić ubranie.
 
NIE UŻYWAJ MAŚCI NA OTWARTE RANY LUB BLISKO WRAŻLIWYCH MIEJSC
może wystąpić nieprzyjemne i bardzo bolesne pieczenie! Po użyciu umyj dokładnie ręce!

Termin ważności to około rok czasu - jeżeli jednak zauważysz zmiany w konsystencji lub zapachu, wyrzuć maść.

Dajcie znać, czy wypróbowaliście przepis ;)




 

2 komentarze:

  1. Ja mam plan, żeby w tym roku zrobić samodzielnie kilka prostych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robienie własnych kosmetyków to bardzo fajna zabawa ;) Kupienie pomadki to w końcu nie to samo co duma z własnoręcznie zrobionej. Niedługo pojawią się u mnie nowe posty z takimi prostszymi recepturami, więc zapraszam :)

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia